sobota, 21 maja 2016

Małymi krokami idziemy do przodu.

W dniu wczorajszym poinformowałem Kierownika Polskiego Forum HR o moim doświadczeniu z firmą "Fachowcy firmy Mayer" i GeAT AG z Turyngii. Ku mojemu zaskoczeniu Pani Kierownik zainteresowała się moją sprawą. Zostanie wszczęte "dochodzenie" żeby potwierdzić moje doniesienie. Ciekawe jak skomentuje GeAT próbę oszukania mnie pod koniec stosunku pracy. Mam nadzieję że obecność tej firmy w tak zaszczytnym Polskim Forum HR dobegnie niebawem końca. Jednocześnie pragnę podziękować Pani Kierownik za zainteresowanie. Bo sam fakt że pracownik jest wspierany (nawet tylko słowem) motywuje go do dalszego działania.  GeAT oficjalnie mówi że wypowiedział mi umowę bo nie można się było ze mną dogadać. Tylko: jeśli było aż tak źle to po co skrócono mi okres próbny i podpisano umowę na czas nie określony oraz po co oferowano mi przejście do Nordhausen gdzie już wcześniej pracowałem. Tak jak pisałem wcześniej jedyny kontakt pracownika z agencją polega na podpisaniu umowy oraz kierowania próśb np. o urlop. Przy nakładaniu butelek na taśmę język jest kompletnie zbędny - pracuje się rękoma. O ile dobrze wiem to personel fabryki w której pracowałem był zadowolony z mojej pracy. Nawet jeśli uważali mnie za kompletnie nie kumatego to jakim prawem próbowano oskubać mnie z pieniędzy za okres wypowiedzenia. Czym innym jest zwolnić pracownika a czym innym oszukać go. Jak w końcu skomentują fakt że pracownik musiał dochodzić swoich praw przed sądem. Przejdźmy jeszcze do strony Polskiego Forum HR na której to znajdziemy informacje o działalności firmy "Fachowcy firmy Mayer" oraz firmy GeAT.  Czytamy tam między innymi:

Firma oferuje kandydatom do pracy cały wachlarz aktywizacji zawodowej, której naczelną ideą jest zapewnienie stabilnego zatrudnienia w renomowanych firmach, dla których wysoko wykwalifikowany personel jest kluczem do sukcesu. Fachowcy Firmy Meyer to kompetentny i godny zaufania partner działający na rzecz zrównoważonego zatrudnienia w obsługiwanych przez siebie koncernach 


Te same bzdury znajdują się na umowie podpisanej z tą firmą. Przez siedem miesięcy pracy nie dostrzegłem żadnych kursów podnoszących kwalifikacje. No ale może nie szukałem odpowiednio. Ostatnia sprawa jaką chcę poruszyć w tym poście: Pamiętacie jak pisałem że nie mogę się doprosić przesłania mi dokumentacji o moich zarobkach? Wtedy to Adwokat firmy GeAT napisał w odpowiedzi że osobiście z prezesem wysłano mi dokumenty drogą pocztową. Niestety do dnia dzisiejszego list nie dotarł. Widocznie prezes firmy nie umie prawidłowo adresować listów. Albo - co bardziej prawdopodobne - że do żadnego wysłania dokumentów nie doszło. Jeśli tak to widać czarno na białym że firma ta specjalizuje się w oszukiwaniu pracowników. Bo jeśli przy głupim wysłaniu dokumentów oszukują to cóż powiedzieć kiedy sprawa dotyka pieniędzy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz