piątek, 29 kwietnia 2016

Czy etyka posiada różne oblicza?



Etyka w biznesie? Czy te dwa słowa „Etyka” i „Biznes” mogą ze sobą harmonizować? Jeśli tak to które słowo musi iść na ustępstwa? Zarówno jedna jak i druga dziedzina naszego życia stanowią zbiór reguł bez których nie mogą istnieć. Etyka i biznes. Podstawowe prawo etyczne  brzmi następująco: czyń dobro zła unikaj natomiast biznes rządzi się swoimi regułami, obawia się konkurencji przez co często aby osiągnąć zamierzony cel musi naginać ogólnie przyjęte zasady. Wszak priorytetem biznesu jest sam priorytet. Znaczy to tyle że celem biznesu jest osiągnięcie wyznaczonego celu. Podczas osiągania wyznaczonego celu nie rzadko pogwałcane są podstawowe prawa etyczne.  Często poświęcenie się sprawie osiągnięcia celu doprowadza do  lekceważenia praw pracownika. Z tego dysonansu narodziły się związki zawodowe. Organizacje w których pilnuje się aby w pogoni za celami nie zapominano o człowieku, o jego prawach. Postanowiono wtedy że biznes musi opierać się na pewnych zasadach. I tak podstawą działalności jakiegokolwiek biznesu jest prawo. Etyka w biznesie dotyczy takich kwestii jak sprawiedliwe wynagradzanie oraz uczciwe i równe traktowanie pracowników oraz efektywne przeciwdziałanie dyskryminacji w sferze zatrudnienia[1]. Biznesowi nałożono zbiór zasad, które musi spełniać tak aby mogło się szczycić mianem firmy postępującej etycznie. Oto te zasady:
·         przejrzystość, czyli udostępnianie informacji o decyzjach oraz  działaniach związanych z tymi aspektami funkcjonowania firmy, które mają związek ze społeczeństwem
·         odpowiedzialność, która oznacza, że firma jest gotowa wziąć na siebie odpowiedzialność za wpływ, jaki wywiera na otoczenie oraz gotowość do zmian oraz do wycofania się z błędnych decyzji oraz wzięcie odpowiedzialności za powstałą szkodę,
·         etyczne zachowanie, gdy wszelkie decyzje są podejmowane i wykonywane w sposób uczciwy, rzetelny, wiarygodny oraz bez przyjmowania i wręczania nielegalnych korzyści. Etyczne postępowanie to także osobiste wartości i poczucie odpowiedzialności właściciela firmy, gotowość do traktowania innych osób jak równych sobie, uczciwość i zaangażowanie,
·         aktywna obecność w środowisku, czyli świadomość, ze firma nie działa w oderwaniu od otoczenia. Ważne jest współdziałanie  i aktywność lokalna[2].

Bez działania w zgodzie z prawem oraz tymi zasadami nie można mówić o jakiejkolwiek etyce i standardach etycznych[3].
Etyka w biznesie to także walka z oszustwem, patologiami, nadużyciami i korupcją we wszystkich jej formach, stosowanie jasnych i przejrzystych reguł prowadzenia działań biznesowych, odcinanie się od podejrzanych inwestycji, jak również umiejętność przyznania się do błędów, dostrzeganie skutków własnych decyzji i gotowość ponoszenia za nie odpowiedzialności[4]. Jak wynika z powyższego artykułu Etyka w biznesie oparta jest na twardych zasadach. Dlatego firma szczycąca się tym tytułem powinna je przestrzegać. Nie da się z jednej strony postępować etycznie a z drugiej dochodzić do celów po trupach.

                Odnieśmy teraz wszystko to co napisałem do realiów jakie panują w firmie GeAT AG. Oraz jej siostrzanej spółki „Fachowcy firmy Mayer” działającej na terenie Wrocławia.
Wczoraj czyli 28 kwietnia miałem możliwość uczestniczenia w rozprawie sądowej w której były już pracownik GeATu dochodzi swoich praw przed sądem pracy. Sama konieczność uwzględniania praw pracownika przed sądem pracy kładzie cień na etyczności firmy. Przecież jest tyle możliwości podejmowania dialogu, możliwości porozumienia się w kwestiach spornych. Sąd to ostateczność.
Niestety dla kierownictwa firmy GeAT nie istnieje słowo porozumienie. Ich zaborcze stanowisko nie uwzględnia żadnych praw pracowników. Albo „kraczesz” tak jak my albo możemy się pożegnać. Jednak nawet owo „pożegnanie” może być przeprowadzone w sposób humanitarny. Jednak GeAT nie potrafi przyznawać się do błędów. Brnie w kłamstwa i przez to popełnia wiele kolejnych błędów. To firma która nie uwzględnia zdania pracownika. Liczy się tylko zysk i w tej pogoni za pieniądzem wielokrotnie z horyzontu ginie człowiek. Kto uważnie czyta sporządzony przeze mnie blog od razu może wyrobić własną opinię. Mam chyba uzasadnione wrażenie że nie byłem pierwszym pracownikiem, którego próbowano oszukać. Ilu było takich którzy zostali oszukani i nie potrafili dochodzić swoich praw? Umiejętność oskubywania swoich pracowników firma GeAT osiągnęła w stopniu perfekcyjnym. Nie są to duże sumy, ale jeśli pomnożymy je przez liczbę osób pracujących za pośrednictwem tej agencji pracy wychodzą nam spore kwoty. Niewątpliwie powodem możliwości oszukiwania ludzi zatrudnionych jest przyjmowanie tych którzy nie znają języka kraju w którym podejmują pracę. Uczciwie mówiąc w tej kwestii mogę mieć żal tylko do siebie. Ja właśnie byłem takim łatwym kąskiem. Ale o powodach podjęcia prze zemnie takiej a nie innej decyzji już pisałem.
Czym innym jest kwestia tego jacy pracownicy starają się o pracę a czym innym czy są oszukiwani czy nie. Jeśli firma obnosi się etycznym postępowanie to nawet pracownik „upośledzony” (nie znający języka) ma prawo zaufać.  Dlatego kolejne kroki jakie będę chciał powziąć w swojej walce o sprawiedliwość to odebranie firmie GeAT tytułu „Etyka w biznesie” (widoczny jest na papierach firmowych). Niestety jeśli chodzi o firmę GeAT to wprowadza ludzi w błąd.



[1] http://www.pakd.itl.pl/op/index.php?option=com_content&view=article&id=23:znaczenie-etyki-w-biznesie&catid=1:informacje&Itemid=4
[2] http://cenabiznesu.pl/-etyka-w-biznesie
[3] http://www.pakd.itl.pl/op/index.php?option=com_content&view=article&id=23:znaczenie-etyki-w-biznesie&catid=1:informacje&Itemid=4
[4] http://www.pakd.itl.pl/op/index.php?option=com_content&view=article&id=23:znaczenie-etyki-w-biznesie&catid=1:informacje&Itemid=4

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz