Etyka w biznesie? Czy te dwa słowa „Etyka” i „Biznes” mogą
ze sobą harmonizować? Jeśli tak to które słowo musi iść na ustępstwa? Zarówno jedna jak i druga dziedzina naszego życia stanowią zbiór reguł
bez których nie mogą istnieć. Etyka i biznes. Podstawowe prawo etyczne brzmi następująco: czyń dobro zła unikaj natomiast
biznes rządzi się swoimi regułami, obawia się konkurencji przez co często aby
osiągnąć zamierzony cel musi naginać ogólnie przyjęte zasady. Wszak
priorytetem biznesu jest sam priorytet. Znaczy to tyle że celem biznesu jest
osiągnięcie wyznaczonego celu. Podczas osiągania wyznaczonego celu nie rzadko
pogwałcane są podstawowe prawa etyczne.
Często poświęcenie się sprawie osiągnięcia celu doprowadza do lekceważenia praw pracownika. Z tego
dysonansu narodziły się związki zawodowe. Organizacje w których pilnuje się aby
w pogoni za celami nie zapominano o człowieku, o jego prawach. Postanowiono
wtedy że biznes musi opierać się na pewnych zasadach. I tak podstawą
działalności jakiegokolwiek biznesu jest prawo. Etyka w biznesie dotyczy takich
kwestii jak sprawiedliwe wynagradzanie oraz uczciwe i równe traktowanie
pracowników oraz efektywne przeciwdziałanie dyskryminacji w sferze zatrudnienia
.
Biznesowi nałożono zbiór zasad, które musi spełniać tak aby mogło się szczycić mianem
firmy postępującej etycznie. Oto te zasady:
·
przejrzystość, czyli udostępnianie informacji o
decyzjach oraz działaniach związanych z
tymi aspektami funkcjonowania firmy, które mają związek ze społeczeństwem
·
odpowiedzialność, która oznacza, że firma jest
gotowa wziąć na siebie odpowiedzialność za wpływ, jaki wywiera na otoczenie
oraz gotowość do zmian oraz do wycofania się z błędnych decyzji oraz wzięcie
odpowiedzialności za powstałą szkodę,
·
etyczne zachowanie, gdy wszelkie decyzje są
podejmowane i wykonywane w sposób uczciwy, rzetelny, wiarygodny oraz bez
przyjmowania i wręczania nielegalnych korzyści. Etyczne postępowanie to także
osobiste wartości i poczucie odpowiedzialności właściciela firmy, gotowość do
traktowania innych osób jak równych sobie, uczciwość i zaangażowanie,
·
aktywna obecność w środowisku, czyli świadomość,
ze firma nie działa w oderwaniu od otoczenia. Ważne jest współdziałanie i aktywność lokalna
.
Bez działania w zgodzie z prawem oraz tymi zasadami nie
można mówić o jakiejkolwiek etyce i standardach etycznych
.
Etyka w biznesie to także walka z oszustwem, patologiami,
nadużyciami i korupcją we wszystkich jej formach, stosowanie jasnych i
przejrzystych reguł prowadzenia działań biznesowych, odcinanie się od podejrzanych
inwestycji, jak również umiejętność przyznania się do błędów, dostrzeganie
skutków własnych decyzji i gotowość ponoszenia za nie odpowiedzialności
. Jak wynika z powyższego artykułu Etyka w biznesie oparta jest na twardych zasadach. Dlatego firma szczycąca się tym tytułem powinna je przestrzegać. Nie da się z jednej strony postępować etycznie a z drugiej dochodzić do celów po trupach.
Odnieśmy
teraz wszystko to co napisałem do realiów jakie panują w firmie GeAT AG. Oraz jej
siostrzanej spółki „Fachowcy firmy Mayer” działającej na terenie Wrocławia.
Wczoraj czyli 28 kwietnia miałem możliwość uczestniczenia w
rozprawie sądowej w której były już pracownik GeATu dochodzi swoich praw przed
sądem pracy. Sama konieczność uwzględniania praw pracownika przed sądem pracy
kładzie cień na etyczności firmy. Przecież jest tyle możliwości podejmowania
dialogu, możliwości porozumienia się w kwestiach spornych. Sąd to ostateczność.
Niestety dla kierownictwa firmy GeAT nie istnieje słowo
porozumienie. Ich zaborcze stanowisko nie uwzględnia żadnych praw pracowników.
Albo „kraczesz” tak jak my albo możemy się pożegnać. Jednak nawet owo „pożegnanie”
może być przeprowadzone w sposób humanitarny. Jednak GeAT nie potrafi
przyznawać się do błędów. Brnie w kłamstwa i przez to popełnia wiele kolejnych
błędów. To firma która nie uwzględnia zdania pracownika. Liczy się tylko zysk i
w tej pogoni za pieniądzem wielokrotnie z horyzontu ginie człowiek. Kto uważnie
czyta sporządzony przeze mnie blog od razu może wyrobić własną opinię. Mam
chyba uzasadnione wrażenie że nie byłem pierwszym pracownikiem, którego
próbowano oszukać. Ilu było takich którzy zostali oszukani i nie potrafili
dochodzić swoich praw? Umiejętność oskubywania swoich pracowników firma GeAT
osiągnęła w stopniu perfekcyjnym. Nie są to duże sumy, ale jeśli pomnożymy je
przez liczbę osób pracujących za pośrednictwem tej agencji pracy wychodzą nam
spore kwoty. Niewątpliwie powodem możliwości oszukiwania ludzi zatrudnionych jest
przyjmowanie tych którzy nie znają języka kraju w którym podejmują pracę.
Uczciwie mówiąc w tej kwestii mogę mieć żal tylko do siebie. Ja właśnie byłem
takim łatwym kąskiem. Ale o powodach podjęcia prze zemnie takiej a nie innej
decyzji już pisałem.
Czym innym jest kwestia tego jacy pracownicy starają się o
pracę a czym innym czy są oszukiwani czy nie. Jeśli firma obnosi się etycznym
postępowanie to nawet pracownik „upośledzony” (nie znający języka) ma prawo
zaufać. Dlatego kolejne kroki jakie będę
chciał powziąć w swojej walce o sprawiedliwość to odebranie firmie GeAT tytułu „Etyka
w biznesie” (widoczny jest na papierach firmowych). Niestety jeśli chodzi o
firmę GeAT to wprowadza ludzi w błąd.